Katalog artystów

Grzegorz Przyborek

 

Urodzony w 1949. Twórczość w zakresie fotografii, rysunku, rzeźby (obiekty) i instalacji. Zajmuje się także teorią fotografii. Absolwent PWSSP w Łodzi (od 1996 ASP). Dyplom w 1974. Od 1976 pracuje w PWSSP (od 1994 jako profesor) w Łodzi. Kieruje Pracownią Fotografii w Katedrze Multimediów. Wykładowca w PWSFTViT w Łodzi oraz Warszawskiej Szkoły Fotografii, a w latach wcześniejszych także UA (ASP) w Poznaniu. Od 1988 członek ZPAF. Prace w zbiorach: Muzeum Sztuki w Łodzi, Muzeum Narodowe we Wrocławiu, Muzeum Ziemi Lubuskiej w Zielonej Górze, Stadtmuseum Gross-Gerau, Collectiones des Artotheques „Photographie d'Auteur”, Lyon; Promocje Broncolor, Szwajcaria; Promocja Radici-Group, Bergamo, Fond National d'Art Contemporain (FNAC), Francja; Dolnośląskie Towarzystwo Zachęty Sztuk Pięknych, Wrocław; Wielkopolskie Towarzystwo Zachęty Sztuk Pięknych, Poznań.

Po skończeniu studiów świadomie zrezygnował z twórczości graficznej na rzecz fotografii. W końcu lat 70. wykonał paradokumentalną serię, z wyrażonym uczuciem smutku i melancholii pt. Ulica Piotrkowska - bramy i witryny oraz za pomocą mocnego retuszu, który świadomie osłabił formę dokumentu. Z lat 80. pochodzą poetyckie serie, wykorzystujące technikę kolażu Pejzaż intymny (1981/2),  Przedmioty i obrazy (1984). W II połowie lat 80. tworzył coraz bardziej inscenizacyjne fotografie i rzeźbiarskie obiekty, używane także w fotografii, ale traktowane w autonomiczny sposób.

Na wystawie „Polska fotografia intermedialna” lat 80. (BWA Poznań, 1988) artysta pokazał jedną z najciekawszych realizacji – instalację przestrzenną z wykorzystaniem spreparowanych ptasich skrzydeł, zdjęć i kamieni pt.  Styczeń, luty, marzec...., poświęconą niematerialności lotu. Jego inscenizacyjny oryginalny styl ukształtował się w końcu lat 80. Dowodem na to była seria Obiekty niemożliwe wykorzystująca pewne zdobycze fotomedializmu w celu wywoływania perspektywicznych złudzeń o onirycznych i poetyckich podtekstach.

Obiekty niemożliwe (1989) a zwłaszcza Wspomnienia z Arles (1991) są stworzeniem oryginalnym na skalę europejską „fotografii inscenizowanej”, która ukształtowała się na kanwie oniryzmu (efekt po-sureralistyczny) i badania paradoksów naszego spostrzegania, w tym przede wszystkim iluzjonizmu, wynikającego z przerysowania i uzyskania skrótów perspektywicznych, co było jedną najważniejszych wytycznych modernizmu w fotografii już od końca XX wieku i jest rozwijane do czasów najnowszych. Do tej drugiej serii należy fotografia Bardzo lekkie śniadanie francuskie, która stała się jedną z najpopularniejszych prac Przyborka, świadcząca o subtelnym poczuciu ironii i perfekcyjnym stylu.

W latach 90. styl fotografii Grzegorza Przyborka nabrał nowego oblicza, kontynuując jednak jego wcześniejsze dokonania z II połowy lat 80. Wiele zdjęć przypomina o surrealistycznych inspiracjach, przede wszystkim „obiektami surrealistycznymi” (np. Man Ray). Duże znaczenie dla obecnego okresu miało roczne stypendium rządu francuskiego w Szkole Fotografii w Arles w 1990 roku. Artysta przywiązuje bardzo duże znaczenie do wykonania bardzo wiernego rysunku a następnie samego bardzo werystycznego sposobu fotografowania, najczęściej komplikowanych aranżacji z użyciem przedmiotów, sznurków, kamieni, etc. Serie Cywilizacje (1992-93) i Hotel Europa są osobistą interpretacją ówczesnych wydarzeń politycznych (rozpad Jugosławii i problem ludobójstwa) oraz wyznaniem wiary w możliwość duchowego ocalenia sztuki i świata. Szczególne znaczenie parareligijne posiada praca Podtrzymywanie sensu stworzenia Świata (1994) z ręką w centrum i reminiscencjami, zanikającego Ukrzyżowania, czyli symbolu religii chrześcijańskiej. W 1996 powstała seria Thanatos (w wersji fotografii czarno-białej i kolorowej), która ilustrowała uniwersalne, ale z ukrytymi odniesieniami osobistymi signum śmierci w postaci trójwymiarowych rzeźb wystawianych razem z fotografiami. Śmierć pojawiła się w postaci męskiej i żeńskiej w formie mniej lub bardziej demonicznego manekina, także z odniesieniami do idei modernizmu.

W pierwszym dziesięcioleciu XXI w. powstało niewiele prac. Do najważniejszych należy seria Cantus lamentus (2010), w której artysta w dalszym ciągu przestrzegał przed narastającą dehumanizacją i zauroczeniem popkulturą. Jego twórczość została skonfrontowana z podobnymi artystami na ekspozycji „Archetyp fotografii. Joachim Froese, Ken Matsubara, Grzegorz Przyborek” (CSW Łaźnia, Gdańsk 2010). O roli i specyfice medium fotograficznego artysta mówił: Fotografia dała mi możliwość powołania świata, który egzystuje samoistnie, w innym wymiarze i czasie. Potocznie mówi się, ze fotografia jest lustrem rzeczywistości czy jej odbiciem, ale to jest jej dosłowne traktowanie. Moim zdaniem nie ma ona nic wspólnego z rzeczywistością, którą spostrzegamy. Fotografia dała mi wolność, polegającą na możliwości posługiwania się elementami przestrzennymi czy rzeczywistymi w przestrzeni, czyli w moim rozumieniu inscenizacją i tworzeniem pewnej sfery wypowiedzi, która jest uwolniona od gestu manualnego, od śladu, jaki pozostawia artysta na obrazie.1

Analizując dokonania Przyborka w zakresie rysunku, rzeźby i ostatecznego efektu jego pracy – „fotografii inscenizowanej” (pogranicze fotografii, rysunku i rzeźby) sądzę, że najciekawsze pod względem artystycznym są fotografie, w których przestrzenne rzeźby połączone zostały z problemami stricte fotograficznymi (oświetlenie, skróty perspektywiczne, efekty iluzjonistyczne). Od końca lat 90. artysta zajmuje się okazjonalnie także grafiką komputerową, która kontynuuje doświadczenia fotograficzne. W jego rozwoju artystycznym przełomowe były lata 90., kiedy artysta ożywił śródziemnomorskie mity religijne, dotyczące najważniejszych kwestii etycznych i filozoficznych.

1. G. Przyborek [wypowiedź, rozmowa z K. Jurecki], w: K. Jurecki i K. Makowski, Słowo o fotografii, Łódź 2003, s. 212.

Krzysztof Jurecki

strona artysty:
http://przyborek.toya.net.pl/

Realizacja: Dianthus
Dokument wydrukowany ze strony: www.artysci-lodzkie.pl/pl/artysta/p/grzegorz-przyborek/