Katalog artystów

Agnieszka Mikołajczyk

Clons, 2011Clons, 2011
Genetrix, 2010
Clons, 2009
05 2005dyplom
 

ur. w 1979 roku w Łodzi. W 2005 roku ukończyła Akademię Sztuk Pięknych im. Wł. Strzemińskiego w Łodzi dyplomem w Pracowni Rzeźby na Wydziale Edukacji Wizualnej (obecnie Sztuk Wizualnych). Od 2007 roku pracuje jako asystent w tejże pracowni, wykonuje również realizacje dla wytwórni filmowej SE-MA-FOR. Agnieszka Mikołajczyk rozwija swoją twórczość w dziedzinie rzeźby, instalacji, prac site-specific. Uczestniczy w wystawach i sympozjach rzeźbiarskich, m.in. w Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku, w Międzynarodowym Sympozjum Rzeźby „Landek” w Ostravie (Czechy 2010), Pierwszym Międzynarodowym Sympozjum Rzeźby „Angelo Zanelli” (Primo Simposio Internazionale di Scultura „Angelo Zanelli”) w Rezzato (Włochy 2011) oraz w wystawie „Wzajemne oddziaływania/Wechselwirkungen” w galerii Flottmann-Hallen, Herne, (Niemcy 2009).
Tematyka twórczości Agnieszki Mikołajczyk wiąże się ze współczesnym rozwojem technologii i jej gałęzi związanych z biologią, biotechnologią, inżynierią genetyczną. Artystka podejmuje refleksję nad wpływem ingerencji naukowców w kod genetyczny i rozwój żywych organizmów.

Swoją twórczość komentuje w następujący sposób: Moją obecną twórczość zdominowało zagadnienie modyfikacji życia biologicznego, współczesne zjawisko, wzajemnego przenikania się pierwiastka biologicznego z technologicznym. Niezwykle szybko rozwijające się nowoczesne technologie XXI wieku (robotyka, inżynieria genetyczna i nanotechnologia) w swoich działaniach dotyczących klonowania, wszczepiania kolejnych implantów, modyfikując żywe organizmy, w moim odczuciu powołują do istnienia nowe formy bytów, wyposażonych w elektroniczne zastępniki biologicznych organów. To przemieszanie organicznej, miękkiej, lepkiej tkanki ze sztucznym, zimnym, tworem syntetycznym w jednym organizmie wciąż pobudza moją wyobraźnię i nieustannie mnie inspiruje. Owocem tego, w mojej obecnej twórczości, są hybrydyczne formy, będące zlepkiem tych dwóch pierwiastków: biologicznego i technologicznego, obiekty wykazujące atrybuty życia, stanowiące wizualną metaforę owej symbiozy pierwiastków, która ma miejsce we współczesnym świecie.

Prace Agnieszki Mikołajczyk nie negują i nie wartościują jednak zachodzących zjawisk. Artystkę fascynuje ewolucja form życia zachodząca na Ziemi, a obecnie jesteśmy w momencie kolejnej takiej przemiany. W wyniku rozwoju nauki i technologii człowiek ingerował coraz bardziej w środowisko naturalne, dochodząc do możliwości modyfikacji żywych organizmów na poziomie DNA czy tworzenia klonów.

Artystka w swoich pracach wykorzystuje współcześnie dostępne tworzywa sztuczne, (żywice poliestrowe, epoksydowe, piany poliuretanowe, silikony), ale wykonuje też prace z kamienia. Tradycyjny warsztat rzeźbiarski łączy z elementami multimedialnymi – np. dźwięk, podświetlane elementy pracy. Jej formy rzeźbiarskie plasują się na granicy sztuki figuratywnej i abstrakcji. Sugerują swoim obłym kształtem formy biologiczne, często pojawia się wśród nich motyw jaja – symbolu początku życia. Ten motyw pojawił się po raz pierwszy w „Bio-tech-obiekt” (2005) - pracy dyplomowej artystki. Jest to kilkuelementowa instalacja złożona z cyklu obiektów rzeźbiarskich, nawiązujących formą do kształtu jaja. Centralne miejsce zaaranżowanego układu, zajmuje ponad dwumetrowy w kształcie ogromnego jaja, z którego dobiegają organiczne dźwięki (przepływających płynów, bicia serca, mierzonego pulsu). Obiekt ma zróżnicowaną fakturę, momentami półprzeźroczystą, więc możemy zajrzeć do środka. Jego wnętrze stanowi złożona struktura instalacji wodnej, oplatająca sieć zbudowaną z pulsujących czerwonym światłem diod. Pozostałe, o wiele mniejsze obiekty rzeźbiarskie, „krążące” wokół niego jak satelity, są kolejnymi wariantami rzeźbiarskiej odpowiedzi na temat bio - technicznych bytów.

Na sympozjum rzeźby w Bratysławie (2008) artystka wykonała obły obiekt składający się z dwóch połówek – jakby skorup w ciemnej barwie. Ze szpary między nimi emanuje światło UV.
W ramach Dialogów z Przestrzenią (Galeria Promocji Młodych, Łódź 2008) stworzyła pracę site-specific. Wykorzystała 4 prostokątne rabaty umieszczone przy opuszczonym domu handlowym dzielnicy Bałuty. Budynek z epoki PRL zbudowany według modernistycznych wzorców popadł zupełnie w ruinę. W rabatach, w których w miejscu kwiatów sama zasiała się trawa, artystka umieściła 4 intensywnie czerwone formy kontrastujące kolorem i kształtem z brudną, szarą przestrzenią i architekturą opartą na kącie prostym. Rzeźby w rabatach wyglądały jak stwory, które pojawiły się tam z innego świata. Barwę rzeźb podbijało również kontrastowe zestawienie z zielenią trawy.
W pracy „Unpredictible stream” również odniosła się do miejscowej architektury. We włoskiej miejscowości Rosora w ramach warsztatów artystycznych R.I.V.E.R. w wąziutkim przejściu między domami z kamienia artystka umieściła dwa obiekty. Ich organiczna, niedookreślona forma sugerowała, że jest to rodzaj płynnej struktury, która przedostaje się przez szczeliny budynków. Obiekty umieszczone były nad głowami przechodniów.

W ramach projektu „Ja Tu i Teraz” (2009) prezentowanego w opuszczonej fabryce w Łodzi wykonała pracę „Przetchlinka”. Tytuł pracy odnosi się do nazwy otworu w nieprzepuszczalnej powłoce organizmów lądowych (zwierzęcych i roślinnych) umożliwiających wymianę gazową. Przetchlinki roślinne mają formę grudkowatych struktur pojawiających się na łodydze lub korzeniu. Rzeźba „Przetchlinka” to połyskujący czerwonymi i niebieskimi odblaskami okrągły obiekt zawieszony w przestrzeni, z którego wystają zmierzwione „kłącza”. Element pracy stanowił również cień pojawiający się za rzeźbą, będący jakby płaską syntezą jej formy.

Jako site-specific w opuszczonej łódzkiej fabryce powstała również praca Genetix (2010). Ma ona formę dziwnego kokonu zwisającego z sufitu. Z jego białej formy, umieszczonej w strumieniu światła, wyłania się metaliczny, obły kształt, a wyobraźnia podpowiada nam, że zaraz z kokonu wyjdzie monstrualna larwa.

W 2010/2011 artystka wykonała cykl „Klony”. Na białych jajowatych formach pojawiają się cieliste plamki. Bliźniaczo do siebie podobne elementy połączone są rodzajem przewodu, który sugeruje organiczny związek między nimi. Kolejna praca z tej serii zamknięta jest w gablocie podświetlonej UV. W gablocie umieszczone zostały formy o podobnym kształcie, które mogą wywoływać skojarzenia z probówkami, jajami, plemnikami czy kłączami roślin. Zwisają z pokrywy gabloty, mają różną wielkość i długość, więc mamy wrażenie jakby to była hodowla pod laboratoryjną kontrolą. Dolna część półprzeźroczystych obiektów pokryta jest chropowatą fakturą.

Praca Shuttle (5 Międzynarodowe Sympozjum Rzeźbiarskie im. K. Kobro w CRP w Orońsku) to obiekt w kształcie czółenka tkackiego, nawiązującego do włókienniczej przeszłości Łodzi. Praca jest odpowiedzią na przewodni temat tegorocznego sympozjum „ŁÓDŹ, z Łodzi”). Artystka wykazała się tu wysokimi umiejętnościami warsztatowymi. Różnice faktur obiektu sugerują jakby praca została wykonana technikami łączonymi, tymczasem użyty tu został jedynie marmur.

Prace Agnieszki Mikołajczyk wywołują dziwny niepokój. Żywe organizmy zazwyczaj kojarzą nam się z ciepłem, zapachem, zmysłowym dotykiem, nawet jeśli te doznania nie zawsze wywołują przyjemne odczucia. Formy stworzone przez artystkę są pozbawione tego rodzaju zmysłowości. Częste użycie światła UV dodatkowo je oziębia. Patrząc na niektóre jej prace mamy wrażenie jakbyśmy wizytowali laboratorium, w którym zamiast w „warunkach naturalnych” hodowane są nowe formy życia. Co będzie jeśli wymkną się spod kontroli?

Anka Leśniak

Realizacja: Dianthus
Dokument wydrukowany ze strony: www.artysci-lodzkie.pl/pl/artysta/m/agnieszka-mikolajczyk/