Urodzony w 1939 roku w Bąkowie. W latach 1970-75 studiował na PWSSP w Łodzi (obecnie ASP). Jest typem artysty który opatruje swoją praktykę autokomentarzem, co lokuje go wśród tych twórców którzy rozwijają nie tylko formy sztuki, ale i świadomość sztuki. Część teoretyczna jego twórczości jest bardzo rozbudowana, tak iż wykracza poza horyzont własnej sztuki i proponuje refleksję uogólnioną, odnoszącą się do aktualnej sytuacji sztuki. Ponadto, forma literacka jego tekstów czasami przyjmuje postać poetycką, co powoduje, że język dyskursu sztuki znajduje dodatkowe ugruntowanie w ekspresji i emocjach wyrażonych formach tekstowych. Jego prace artystyczne i treść tekstów są ze sobą ściśle powiązane. Ale nie chodzi tu tylko o odpowiedniość słowa i form wizualnych, trafność sformułowań, czy adekwatność metafory, czy wreszcie prawdę filozoficzną przez nie przekazywaną. Powiązanie wynika z zakorzenienia w tradycji sztuki konceptualnej, która w latach siedemdziesiątych przeżywała niezwykły rozkwit w środowisku łódzkim. Zarazem konceptualizm w Łodzi reprezentował bardzo wiele swoich odmian, ścieżek rozwojowych, „szkół” z których mogli czerpać artyści, od tradycji awangardy konstruktywistycznej poczynając, a na nowych (wtedy) mediach fotograficzno- filmowych kończąc. Wszystkie te nurty sztuki konceptualnej łączyła praca nie tylko nad formą, ale także nad świadomością, przekonanie, iż to rozwijanie teoretycznych podstaw sztuki prowadzi w pracy artystycznej do nowych, odkrywczych rezultatów, a tylko takie interesowały prawdziwą awangardę. Twórców tego czasu łączyło przekonanie, że dobra teoria jest podstawą dobrej sztuki. Rezultaty tego sposobu myślenia są imponujące i pouczające dla młodszych aspirujących adeptów sztuki. Wracając do sztuki Łazikowskiego, to właśnie to podejście, ta atmosfera konceptualnej Łodzi była praźródłem jego koncepcji twórczej.
Łazikowski jest artystą par excellence intermedialnym. Łączy w swojej praktyce nie tylko formę wizualną i tekstualną. Pracuje z przestrzenią, tworząc instalacje, często o charakterze site specific, które łączy z performance. Precyzyjnej należałoby powiedzieć, iż włącza akcję na żywo w formy instalacji, bądź obiektów. Przestrzenna struktura wizualna zostaje w ten sposób uzupełniona o obecność artysty, inaczej - materialny charakter pracy zostaje dopełniony kondycją psycho-fizyczną artysty, a generalizując – kondycją człowieka. Sztuka zostaje zantropologizowana. Otwiera to pole do interpretacji głęboko humanistycznych, mówiących o podmiotowości sztuki, jej wyzwalającym jednostkę charakterze. Ten rodzaj uzgodnienia formy wizualnej i kondycji ludzkiej zapewnia intermedialność prac Łazikowskiego. Metoda intermedialna polega na łączeniu elementów, tak aby stopiły się one w coś nowego, nowe medium. To metoda dialektyczna. Twórczość oparta na dialektyce intermedialnej jest niezwykle trudna gdyż wymaga od artysty, aby używał różnych mediów, często o całkowicie odmiennej charakterystyce i cechach, a zarazem aby naturze tych mediów zaprzeczał, niszczył ją, po to, by powstało z nich coś nowego, coś, co z jednej strony zachowuje swoje cechy, a zarazem posiada już inne nie należące do pierwotnego, wyjściowego medium. To trudna do przekroczenia sprzeczność stanowi duże wyzwanie dla artystów intermedialnych (stąd nieustanne dyskusje na temat tego, czy dany artysta jest „naprawdę” twórcą intermedialnym). Łazikowski posługując się metodą dialektyki intermedialnej włącza w rzeźbę (instalację) swoje ciało. Następuje zlanie w jedno tych dwóch czynników – materii rzeźby (instalacji) i ciała. To sytuacja która modeluje naszą obecność w przestrzeni, także ta zwykłą, codzienną obecność w przestrzeni rzeczywistej w której funkcjonujemy. Na chwile, lub na dłużej wchodzimy w daną przestrzeń i tworzymy z nią kontinuum czaso-przestrzenne.
Wzorcem takiej pracy, ilustracją intermedialnej dialektyki była praca wykonana w 1979 w Galerii Ślad Janusza Zagrodzkiego, gdy to Łazikowski stojąc na tle ściany pokrytej afiszami, w pozie „człowieka witruwiańskiego”, został przykryty białym płótnem (jak gdyby afiszem) z napisem „Apel osobisty”, po czym to płótno zostało przybite do podłoża po obrysie ciała artysty i trwał tak 12 minut. Powstał obraz – relief, a zarazem unieruchomione w ten sposób ciało ewokowało doświadczenie psychiczne, co było par excellence doświadczeniem performerskim. Na podobnej zasadzie „wbudowywał” siebie w konstrukcje – rzeźby (od 1982, Performance zamrożony). Także wprawiał je w ruch, początkowo nieznaczny, po czym coraz bardziej gwałtowny, aż do destrukcji obiektu. Ten rodzaj działania (współdziałania) z obiektem rzeźbiarskim (instalacją) był powtarzany przez niego wielokrotnie, w rozmaitych konfiguracjach, skali, czasami prawdziwie monumentalnej, czy z rozmaitą ekspresją. W Galerii QQ (1992) ruch artysty przytroczonego do struktury instalacyjnej było związany z warstwą dźwiękową. Był więc rodzajem baletu, czy nowoczesnego tańca. Ruchy artysty były skorelowane z rytmem i tempem dźwięków. Akcja miała więc przebieg modularny, a nie linearny, zmierzający do destrukcji. Finałem było „wyzwolenie” się artysty, a więc, w warstwie interpretacyjnej, artysta uzyskał niepodległość, uwolnił się od sztuki jako materii – pozostał człowiek ze swoją kondycją i indywidualnością. W 2005 roku wykonał w Galerii Patio w Łodzi akcję Zona mikro/makro, która polegała na rozsypywaniu pyłu będącego pozostałością obróbki drewna. Dokumentacja fotograficzna i filmowa tej akcji stała się samodzielnym dziełem, na zasadzie budowania ciągu przekształceń transmedialnych. Na tej zasadzie była oparta także praca plenerowa Do czysta i sucha (2013).
Artysta wydał także książki Fragtoryzacja świata. Labirynt refleksji o światowych procesach formotwórczych (2004), oraz Zew nieskończoności (2012) będącą jak do tej pory główna prezentacją jego stanowiska teoretycznego.
Łukasz Guzek
więcej na stronie artysty:
http://www.edwardlazikowski.com/